Turystyka rowerowa w Polsce powoli zaczyna się coraz bardziej rozwijać. Coraz więcej osób zwraca uwagę, że ten sposób podróżowania jest nie tylko tańszy, ale też gwarantuje przygodę z którą nie może równać się jazda samochodem a nawet pociągiem.


Przed rozpoczęciem zabawy w cykloturystykę musimy uzbroić się w wiele niezbędnych rzeczy jak wytrzymały bagażnik, sakwy, worki wodoszczelne itp. 
Ale pamiętać też trzeba o rowerze. Teoretycznie każdy rower powinien się sprawdzić, ale warto zwrócić uwagę na grupę rowerów, która niestety nie jest w Polsce popularna, a wręcz jest problem z jej dostępnością. Wielka szkoda.

Touring Bikes to rowery, które zostały zaprojektowane z myślą o długich wyprawach z solidnym obciążeniem. 
Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że jest to "standardowa szosówka, nawet trochę brzydsza - nic wielkiego". Błąd.
Rowery te w porównaniu z rowerami szosowymi uzbrojone są z mocniejszą, czasami z wyglądu bardziej masywną ramę (często górna rura jest lekko spłaszczona - podobnie jak w przełajach, dzięki temu wygodniejsze jest noszenie roweru na ramieniu). Kierownica to oczywiście baranek - jest to jedna z najwygodniejszych i najzdrowszych dla naszego kręgosłupa kierownic - pozwala na zmianę pozycji na rowerze, co przy wielogodzinnej jeździe jest niesamowicie ważne. Rama wraz z widelcem przednim jest odpowiednio "podziurawiona", aby można było zamontować bagażnik przedni oraz tylni. Dlatego najczęściej ramy w tych rowerach są aluminiowe lub stalowe (CroMo). Koła (rozmiar 700c) przystosowane są do większych obciążeń, zazwyczaj mają od 36 do 48 szprych. Najczęściej spotykane są hamulce typu Cantilever, ale w niektórych modelach spotkać można hamulce tarczowe.

Oto kilka przykładów rowerów touringowych:

Specialized TriCross

Jamis Aurora

Kona Sutra

Trek 520

Bianchi Volpe

Brodie Elan

Windsor Tourist

Fuji Touring

źródło: wiki

Natrafiłam dziś na ciekawy i  bardzo  ładnie zmontowany film grupy Yeti Cycles. Ich rowerowy motorek to downhill, szczególnie w tych bardzo wysokich górach jak na przykład szwajcarskie Alpy.



The Alps - Yeti Cycles from Yeti Cycles on Vimeo.

Wczoraj zgodnie z planem zrobiłam kolejną sobotnią trasę.
W trakcie zmieniła się ona troszkę od wyznaczonej, ale nieznacznie. Dystans 54.2 km.
Trasa przyjemna, bardzo szybko się jechało pomimo towarzystwa samochodów na niektórych odcinkach.

Nie jest to najnowsze zestawienie, ale warto wiedzieć, że...